1/25/2018 0 Komentarze January 25th, 2018 Alergia, cukrzyca i otyłość to choroby, które mają wspólny mianownik – są chorobami cywilizacyjnymi i dodatkowo wzajemnie siebie napędzają. Mówiąc inaczej – jeśli cierpisz na otyłość, prawdopodobnie wystąpi u ciebie cukrzyca. Podobnie jeśli od dziecka wykazujesz skłonności do alergii pokarmowych, to istnieje ryzyko, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zachorujesz na cukrzycę. A będąc cukrzykiem jednocześnie wzrasta ryzyko przybrania na wadze. Każde z tych schorzeń potrafi doprowadzić do wyniszczenia organizmu, a jednocześnie wyraźnie utrudnia życie. Tak naprawdę cierpiąc na cukrzycę, zawsze musisz mieć przy sobie glukometr – urządzenie, które bada poziom cukru we krwi. Glukometr dla diabetyka jest jak termometr dla osoby chorej na przeziębienie czy grypę – kontroluje stan zdrowia i jest wyznacznikiem kroków, które musi podjąć osoba chorująca. Podobnie będąc alergikiem – cierpiąc z powodu objawów dotykających dróg oddechowych narażasz się na ich rozwinięcie się i w konsekwencji doprowadzenie do poważniejszych chorób. Aby tego uniknąć, powinieneś jednocześnie unikać ekspozycji na czynniki alergiczne. Ale co jeśli jesteś uczulony na coś czego w zasadzie nie da się unikać? Tutaj na pewno z pomocą przyjdą inhalatory i nebulizatory. Oba służą do leczenia i profilaktyki dróg oddechowych. Jednak w życiu raczej nie chodzi o to, aby każdy wyjazd czy plan dnia uzależniać od glukometrów i nebulizatorów. A raczej o to aby konsekwentnie zapobiegać rozwojowi jakiejkolwiek z chorób cywilizacyjnych, które niestety są przewlekłe i najczęściej nieuleczalne. Choroby cywilizacyjne są składową kilku czynników, które nakładają się na siebie. Przede wszystkim postęp cywilizacyjny – mamy więcej maszyn, więcej przemysłu, więcej automatyzacji. To sprawia, że ludzie częściej pracują przy biurkach, mają pracę siedzącą. To zmniejsza ilość wysiłku fizycznego, który w przeszłości był czymś naturalnym – w czasie polowania, uprawiania pola, wytwarzania narzędzi człowiek miał zapewniony lepszy trening niż trzy godziny na siłowni. Jednocześnie ze względu na postęp cywilizacyjny wzrosły też wymagania społeczne. Will Rogers zauważył kiedyś, całkiem słusznie, że „ludzie zbyt często kupują rzeczy, których nie potrzebują za pieniądze, których nie mają, aby zaimponować ludziom, których nie lubią”. Jest to perfekcyjny opis naszych czasów. Pogoń za pieniądzem i wszechobecny konsumpcjonizm generują bardzo wysokie tempo życia, są stresogenne i odbijają się na naszym organizmie. Zarabiając pieniądze często wydajemy je na rzeczy, które podnoszą nasz standard życia, jednocześnie jeszcze bardziej eliminując konieczność aktywności fizycznej (samochód, sprzątaczka, catering). A reszta często jest wydawana na imprezy, alkohol, używki – żeby móc pokazać się i imponować ludziom, których nawet nie lubimy. Ale tak naprawdę tylko dokładamy cierpień organizmowi, który musi podołać. Ludzie, których nie lubimy – no właśnie. XXI wiek to czas internetu, rozluźnienia więzi społecznych, problemów w nawiązywaniu relacji i ogólnej znieczulicy społecznej. To frustruje. Kiedy człowiek nie ma kiedy być sobą i nie ma osoby, której może się po prostu, po ludzku wygadać, to maleje też prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska tzw. wentylu bezpieczeństwa, gdzie można rozładować emocje i napięcie. Człowiek zaczyna przypominać balon, który coraz bardziej jest napełniany złymi emocjami, stresem, napięciem, aż pęka – i wtedy właśnie z ukrycia wychodzą choroby cywilizacyjne, aby wykorzystać ten moment, gdy nasz organizm powiedział „dość”. Pamiętaj, że chorobom cywilizacyjnym można zapobiegać dbając o siebie i swój organizm. Pamiętaj, że twoje ciało to jedyne mieszkanie jakie posiadasz, więc troszcz się o nie każdego dnia tworząc swoje własne priorytety i podejmując mądre decyzje.
0 Komentarze
1/25/2018 0 Komentarze January 25th, 2018Sprzęt Medyczny Karmienie piersią to etap budowania więzi między mamą i maluszkiem. Mleko matki każdego dnia zmienia swój skład dostosowując go do potrzeb dziecka i zapewniając jak najlepsze odżywienie i budując odporność. Jednak ile mam, tyle trybów życia. Zdarza się, że niektóre z młodych mam chcą szybko wrócić do pracy, a inne studiują i spędzają dużo czasu poza domem. Jeszcze inne najzwyczajniej w świecie nie chcą karmić piersią. Część świeżo upieczonych mam nie poleca kupowania laktatora przed porodem. No bo tak właściwie to „wyjdzie w praniu” czy w ogóle okaże się przydatny. Część kobiet, zwłaszcza tych, u których występują problemy z karmieniem piersią, sugerują, by nie zwlekać z zakupem. Nieważne jaką decyzję podejmiemy, warto już zawczasu zorientować się w typach dostępnych na rynku. Laktatory dostępne w sprzedaży dzielą się na ręczne i elektryczne. Który jest lepszy? Tutaj wchodzi w grę głównie kwestia upodobań przyszłej mamy i jej potrzeb. Ile kobiet – tyle czynników decydujących. Laktator ręczny sprawdzi się gdy:
Laktator elektryczny sprawdzi się gdy:
Laktator to niezbędne urządzenie w życiu każdej karmiącej mamie. Pozwala jej na większą niezależność z zachowaniem laktacji, a także doskonale sprawdza się w przypadku, gdy kobieta ma problemy z piersiami, stany zapalne, lub dużą bolesność związaną z karmieniem. 1/25/2018 1 Komentarz January 25th, 2018 Za oknem panuje zima jest to okres wzmożonych zachorowań na przeziębienia i grypy, którym najczęściej towarzyszy prawdziwa zmora dzieci i dorosłych - katar. Jednak o ile starsze dzieci oraz osoby dorosłe radzą sobie z wydmuchiwaniem nosa, o tyle niemowlęta absolutnie nie. Sprawę komplikuje fakt, że do 12 miesiąca życia niemowlęta oddychają jedynie przez nos i jego niedrożność może przyczynić się nawet do duszenia się dziecka. Dziecięce przewody nosowe są bardzo wąskie i słabo rozwinięte, w konsekwencji czego często dochodzi do braku drożności. Dziecięcy katar jest zmorą każdego rodzica. Dlatego warto zapoznać się w metodach jego usuwania – zarówno tych tradycyjnych jak i tych nowatorskich. Najstarszy i najbardziej tradycyjny sposób oczyszczania nosa to jego wydmuchiwania. Niestety sprawdza się jedynie w przypadku odrobinę starszych dzieci, które można już uczyć samodzielnego wydmuchiwania nosa. Warto pamiętać żeby nie wydmuchiwać obu dziurek jednocześnie. Prowadzi to do wzrostu ciśnienia w nosie, co zwiększa możliwość przesunięcia się wydzieliny do zatok. W kilkudziesięciu procentach przypadków wydzielina jest zakażona patogenami, po dostaniu się do zatok powoduje stany zapalne i nieznośny ból. Prawidłowe wydmuchanie nosa należy przeprowadzić zatykając prawą dziurkę i wydmuchiwać lewą i później na odwrót. Leczenie kataru będzie bardziej efektywne jeśli zostanie wspomożone przez zastosowanie preparatów aptecznych na katar. A tych jest duży wybór. Decydując się na preparat z apteki należy zwrócić uwagę czy spełniają kilka podstawowych kryteriów. Przede wszystkim dobry środek na katar musi działać na jego przyczynę - wirusy i bakterie odpowiedzialne za rozwój infekcji. Dodatkowy warunek, który musi zostać spełniony żeby wykazać się efektywnością to działanie regenerujące błonę śluzową nosa, która w czasie infekcji ulega zniszczeniu. Błona śluzowa często jest niedoceniana, a niesłusznie, ponieważ pełni bardzo ważną rolę w organizmie. Jest to bariera ochronna przed zakażeniami, wirusami, drobnoustrojami. W im lepszym jest stanie – tym lepsza jest nasza odporność. Ważne żeby przy katarze działać szybko, ponieważ jeśli ten jest wywołany wirusem – szybko może doprowadzić do rozwoju zakażenia bakteryjnego. Preparaty spełniające te warunki mogą zawierać w swoim składzie np. naturalne składniki aktywne, takie jak wilczomlecz żywiconośny czy sasanka łąkowa. Oba składniki wykazują działanie przeciwwirusowe oraz regeneracyjne na błonę śluzową nosa. Jednak w przypadku bardzo małych dzieci nie można stosować wielu preparatów, a tak naprawdę jedyne co powinno być stosowane to apteczna woda morska w sprayu albo sól fizjologiczna. Taki zabieg rozrzedza wydzielinę, która musi zostać usunięta z nosa. I tutaj warto sięgnąć po skuteczne, aczkolwiek nadal mało znane aspiratory do nosa. Wcześniej popularne w zastosowaniu były specjalne gumowe gruszki, jednak tak jak ciśnieniomierz pompkowy został wyparty przez ciśnieniomierze elektroniczne, tak gruszka zostaje coraz bardziej wypierana przez aspiratory różnego rodzaju. I tutaj można rozróżnić aspiratory ręczne, takie podłączane do odkurzacza i całkowicie zelektronizowane. Tutaj rodzic powinien sam zdecydować jak często i w jakich okolicznościach musi oczyszczać nos swojego malucha i podjąć decyzję, które rozwiązanie będzie dla niego idealne. |
|